niepelnosprawi.konecki.powiat.pl

W niedzielę, 21 czerwca w Stanowiskach (położonych w dawnych, przedwojennych granicach powiatu koneckiego) miała miejsce patriotyczna uroczystość pod nazwą Ostatnia zbiórka. Tego dnia oddano hołd walczącym o wolną Polskę, nawiązując do 80. rocznicy, związanej z historią żołnierzy majora Hubala. Uroczystość rozpoczęła się mszą świętą w miejscowym kościele parafialnym. Potem jej uczestnicy udali się w szyku zwartym na pobliski cmentarz. Korowód prowadził poczet sztandarowy 27 Pułku Ułanów imienia króla Stefana Batorego. Mieszkańcy gminy Kluczewsko nieśli wielką flagę narodową.

Po przemarszu na cmentarz, przy mogiłach plutonowego Franciszka Głowacza Lisa - żołnierza Wydzielonego Oddziału Wojska Polskiego majora Hubala oraz spoczywającego obok partyzanta Franciszka Biskupskiego, odbyła się dalsza część uroczystości.

Po odśpiewaniu hymnu państwowego, z patriotycznym przesłaniem wystąpił minister Jan Józef Kasprzyk - szef Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.

Podniosły Apel Poległych poprowadził Robert Dzierzgwa - dyrektor Szkoły Podstawowej im. Majora Henryka Dobrzańskiego Hubala w Dobromierzu. Następnie salwę honorową oddał pododdział 27 Pułku Ułanów, pod komendą Dionizego Krawczyńskiego – prezesa Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznych Jodła.

Następnie przybyłe delegacje złożyły wiązanki kwiatów i zapaliły znicze. Przybyły między innymi władze samorządowe powiatów: koneckiego na czele ze Starostą Grzegorzem Piecem oraz włoszczowskiego, a także przedstawiciele gmin Ruda Maleniecka oraz Kluczewsko.

Gwoli informacji historycznej dodajmy, że pod koniec czerwca 1940 roku miała miejsce w tym rejonie ostatnia zbiórka żołnierzy majora Dobrzańskiego Hubala. Stawili się tutaj na komendę por. Marka Szymańskiego „Sępa” i usłyszeli od przybyłego rotmistrza (NN), aby rozwiązać oddział i przejść do konspiracji. Nie wszyscy posłuchali. Plutonowy Franciszek Głowacz Lis nie zaprzestał walki. Zorganizował własną siatkę współpracowników. Początkowo utrzymywał ścisły kontakt z Komendą Obwodu ZWZ – AK Końskie, przewodząc specjalnej grupie dywersyjnej (wśród nich Sylweriusz Jaworski Strzemię i Ryszard Korzeniowski Sewer i Zbigniew Proskurnicki Ketling). Wymienieni stanowili m.in. obstawę placówki pierwszego zrzutu cichociemnych planowanego na koniec grudnia 1940 r. Jednak z biegiem czasu stosunki z komendantem koneckiego obwodu - Janem Stoińskim, uległy rozluźnieniu. Lis prowadził nadal własną walkę.
W kwietniu 1942 r. żandarmi z Radomska i Włoszczowy otoczyli zagrodę należącą do Biskupskich w przysiółku Ścięgna pod Bobrownikami. Lis przebywał w tym czasie w domu członka grupy, Leona Biskupskiego Dyszla. Widząc wchodzących żandarmów Głowacz rzucił granat, a sam wyskoczył przez okno i zaczął biec do lasu. Padł skoszony serią na jego skraju. Granat rzucony przez Lisa pozwolił uciec Dyszlowi. Mimo ran, zdołał zmylić niemiecki pościg. W odwecie Niemcy zastrzelili jego ojca Franciszka Biskupskiego.

Opracował: Marian Wikiera