niepelnosprawi.konecki.powiat.pl

4 marca br. w remizie strażackiej OSP w Wąsoszu zorganizowano spotkanie poświęcone „Żołnierzom Wyklętym”. Organizatorami przedsięwzięcia byli: leśnik – Piotr Słoka oraz sołtys miejscowości– Lucjan Górecki. Na zaproszenie odpowiedzieli zarówno kombatanci, samorządowcy, leśnicy, strażacy, okoliczni mieszkańcy, drużyny strzeleckie, jak również pedagodzy i młodzież. Samorząd powiatowy w tym dniu reprezentował Andrzej Marek Lenart – wicestarosta.

 

Dla przybyłych gości przygotowano cykl okolicznościowych wykładów i prelekcji, które zaprezentowali: Beata Galińska – Czaja, Krzysztof Kowalczyk, Marian Wikiera oraz Adam Kwiel.

„Nigdzie w Europie nie było takiej sytuacji, jak w Polsce. Tu nie powstał kolaboracyjny rząd, a nasza konspiracja była najliczniejszą formacją na kontynencie. Alternatywną próbą do powstającego rządu komunistycznego, była właśnie tzw. „druga konspiracja”. W jej szeregach można było odnaleźć żołnierzy AK, BCH, czy NSZ. Próby przeciwdziałania w postaci powrotu Mikołajczyka i reaktywowania Polskiego Stronnictwa Ludowego nie przyniosły oczekiwanych rezultatów i skazywały żołnierzy podziemia na wewnętrzną emigrację lub walkę z bronią w ręku, do czego ostatecznie doprowadziły brutalne represje władz komunistycznych” - zaznaczał podczas prelekcji Krzysztof Kowalczyk.

„Choć teoretycznie nie ma ludzi niezastąpionych, to wymiar ich czynu nie przekracza tylko jednego ludzkiego życia i tylko jednego pokolenia. On trwa i daje plony w najmniej oczekiwanych sytuacjach, dlatego warto o nich pamiętać” - mówił Krzysztof Obratański – burmistrz.

Dramat zesłania, więzienia i śmierci od początku towarzyszył żołnierzom podziemia. W przypadku tzw. „drugiej konspiracji” potęgowała go świadomość, że po drugiej stronie stoją również Polacy, którzy bezgranicznie zawierzyli obcemu najeźdźcy. Jednym z wielu przykładów patriotyzmu na ziemi koneckiej w czasie ubeckich prześladowań żołnierzy niezłomnych, była Stefania Firkowska – Feluś, o której mówi się, że to „konecka INKA”. Jej losy po dziś dzień nie są znane, a rodzina nie wie nawet gdzie spoczywa jej ciało. Sobotnie obchody kończył pokaz sprawności wojskowej tzw. grupy szybkiego reagowania zaprezentowanej przez Związek Strzelecki „Strzelec” JS 2160 Końskie.